Platforma wibracyjna alternatywą dla fitness i siłowni
Kwadrans ruchu na wytwarzającej specjalne drgania platformie wibracyjnej odpowiada 1,5-godzinnemu treningowi na siłowni. W ten sposób można poprawić kondycję, wzmocnić mięśnie i zrzucić zbędne kilogramy. Największą zaletą jest to, że z urządzenia można korzystać w domu.
– Mamy przez producenta rozrysowany konkretny program do ćwiczeń na poszczególne partie ciała. Ćwiczymy w różnych pozycjach – na siedząco, na leżąco bądź stojąco. Platforma jest urządzeniem, które stymuluje nasze mięśnie do pracy. Pomaga w walce z cellulitem, tracimy zbędne kilogramy, poprawia się metabolizm oraz jędrność skóry – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Iga Bik, menadżer Centrum Kosmetyki Morskiej Denique.
Ćwicząc regularnie, szybko można pozbyć się podskórnej tkanki tłuszczowej szczególnie na brzuchu, pośladkach i udach. Wibracje wpływają również na ścięgna i stawy, wzmacniając je. Taki trening usprawnia także krążenie.
– 15-minutowy trening odpowiada 1,5-godzinnej pracy na siłowni. Producent podpowiada nam, żeby treningi trwały maksymalnie do 15 minut. Wykonujemy trening trzy razy w tygodniu i zalecane jest, aby była przynajmniej 24-godzinna przerwa między ćwiczeniami. Na platformę wibracyjną przychodzimy w wygodnym stroju i w odpowiednim obuwiu sportowym – tłumaczy Iga Bik.
Z urządzenia nie mogą korzystać osoby, które mają problemy z sercem, kręgosłupem i uskarżające się na silne bóle migrenowe. Nie jest ono także przeznaczone dla kobiet w ciąży i karmiących piersią.
Ceny platform wibracyjnych wahają się od 600 zł nawet do kilku tysięcy.
Źródło: lifestyle.newseria.pl